Gdyby istniał zbiór siedmiu grzechów głównych rowerzysty, to z pewnością jednym z nich byłoby zaniedbanie. Jeżeli regularnie oddajesz swój rower do profesjonalnego serwisu, to wykonywanie zaledwie trzech czynności we własnym zakresie sprawi, że jazda będzie bezpieczna, a osprzęt przedwcześnie się nie zużyje.
Inspekcja komponentów pod kątem pęknięć
Najlepiej wykonywać ją podczas mycia roweru. Pomocna może być latarka lub inne źródło mocnego światła. Jeśli nie mamy czasu na przegląd całego roweru, należy skoncentrować się na wspornikach kierownicy i siodła, gdyż ich pęknięcie w trakcie jazdy praktycznie gwarantuje wywrotkę, a jej konsekwencje łatwo sobie wyobrazić.
Kontrola ciśnienia w oponach
Jazda na zbyt niskim ciśnieniu niszczy opony rowerowe, ułatwia przebicie dętki, a w skrajnych przypadkach może spowodować uszkodzenie obręczy. Podobnie jest zresztą z jazdą na zbyt wysokim ciśnieniu, choć tu dochodzi zmniejszenie skuteczności hamulców będące konsekwencją mniejszej powierzchni styku opony z podłożem. Do regularnego dopompowywania kół najlepsza jest pompka stacjonarna z manometrem, a żyjącym w pośpiechu i/lub lubiącym precyzję osobom, przyda się cyfrowy ciśnieniomierz z opcją upuszczania powietrza.
Przy okazji sprawdzania ciśnienia lub pompowania, od czasu do czasu należy bliżej przyjrzeć się bieżnikowi opony. Nawet jeśli jeździmy na szosowych slickach, może się zdarzyć, że znajdziemy w bieżniku rozcięcie lub wyrwę spowodowaną przejechaniem po jakimś ostrym przedmiocie. Wymiana opony przed starciem gumy do oplotu minimalizuje ryzyko przebicia opony oraz zapewnia przewidziane przez producenta właściwości trakcyjne, a więc odpowiednią siłę hamowania i przyczepność na mokrej drodze.
Czyszczenie napędu
Metod czyszczenia napędu roweru jest wiele, jednak w domowych warunkach najwygodniejsze (z uwzględnieniem stosunku efektu do poświęconego czasu) może okazać się używanie dobrej maszynki do czyszczenia łańcucha. Czysty łańcuch, to czyste kółka wózka przerzutki oraz zębatki korby i kasety (dla napędów wielorzędowych).
Wyciągnięcie łańcucha
Łańcuch rowerowy zużywa się nie poprzez ścieranie, lecz wyciąganie. Jeśli przyłożymy stary łańcuch do nowego o takiej samej liczbie ogniw, to z łatwością zobaczymy, że jest dłuższy. Zużyty, wyciągnięty łańcuch w logicznej konsekwencji zaczyna się ślizgać na zębach trybów napędu i je ścierać. Beznarzędziową, nieprecyzyjną metodą sprawdzania wyciągnięcia łańcucha jest chwycenie go na godzinie 3 zębatki korby i odciąganie. Łańcuch będący w dobrym stanie będzie się ruszał, lecz nie powinien dawać się odciągnąć więcej niż na 1-2 mm, zaś zużyte ogniwo bez wysiłku odciągniemy od zębatki na 5 i więcej milimetrów. Najlepszą metodą kontrolowania wyciągnięcia jest zakup przymiaru, którym sprawdzimy już wyciągniecie o 0.75%, które w droższych napędach kwalifikuje łańcuch do wymiany.
Połączenia śrubowe
Komponenty współczesnych rowerów przy połączeniach śrubowych powinny mieć podaną wartość siły, z jaką daną śrubę należy dokręcić. Zbyt mała siła może powodować luzowanie się śruby, a zbyt duża może doprowadzić do przekręcenia gwintu danego elementu lub jego pęknięcia (np. wyżej wspomnianego mostka). Aby mieć pewność, że żaden komponent przykręcany za pomocą śrub imbusowych (ew. torx) nie odpadnie nam w trakcie jazdy, należy zaopatrzyć się w podstawowy klucz dynamometryczny i okresowo (np. co 500 km) sprawdzać wszystkie możliwe połączenia śrubowe.
Zużycie obręczy
Dotyczy to nie tylko obręczy pracujących z hamulcami szczękowymi, lecz wszystkich, gdyż każda mocno pracuje podczas jazdy, czego naturalną konsekwencją jest zmęczenie materiału. Obręcze są szczególnie narażone na uszkodzenia w okolicach otworów szprychowych, wentyla, a także w miejscu zespolenia. Wymiana obręczy wymaga przeplecenia koła, co nie jest łatwą procedurą, natomiast po ich zużyciu zawsze możemy zastanowić się nad wymianą całych kół na lepsze, sztywniejsze, a wtedy wymiany możemy dokonać sami.
Zużycie klocków hamulcowych
Nawet jeśli nie czujemy się na siłach, aby samodzielnie podjąć się ich wymiany, to powinniśmy przynajmniej kontrolować ich stan, gdyż zużyte klocki – pomijając rzecz oczywistą, którą jest nasze i innych bezpieczeństwo – mogą uszkodzić tarcze hamulcowe lub obręcz, a tym samym niepotrzebnie uszczuplić nasz portfel.
Co zostawić serwisowi?
Odpowiedź nie będzie zaskakująca – całą resztę. Choć w sieci można znaleźć poradniki w temacie centrowania kół (bez centrownicy), a klucz do nypli kupić za kilka złotych, to trudno w takim poradniku, nawet jeśli jest zrobiony przez profesjonalistę (np. z kanału Park Tool), przekazać wieloletnie doświadczenie i wprawę, a zawodowcowi łatwo jest pominąć jakąś kwestię, która dla niego jest oczywista – np. fakt, że jeden obrót nypla koła tylnego od strony nie napędowej daje około dwa razy większy efekt niż jeden obrót nypla po stronie napędowej.
No Comments