Ze wszystkich dyscyplin sportowych wymagających specjalistycznych butów, kolarstwo należy do tych, gdzie wybór odpowiedniego obuwia może przyprawić o ból głowy. Już w obrębie jednego producenta możemy znaleźć kilka modeli przeznaczonych do naszej dyscypliny i jak wtedy wybrać ten dla nas najlepszy? W teorii najlepiej udać się do sklepu stacjonarnego i przymierzyć każdy z nich, jednak znalezienie sklepu rowerowego, który będzie miał wszystkie modele we wszystkich rozmiarach, może się okazać niemożliwe.
Stało się. Postanowiłeś nauczyć się jazdy z pedałami zatrzaskowymi. Być może wybór padł na legendarne już Shimano PD-M520, a może spodobały ci się Eggbeatery od Crankbrothers? Bez znaczenia. W komplecie z pedałami powinny być bloki, które teraz potrzebujesz do czegoś przykręcić.
Ustalenie budżetu
Dobrym pomysłem na początek jest wstępne wyznaczenie funduszu, w zakresie którego będziemy operować. Wykres jakości do ceny w przypadku butów kolarskich nie jest liniowy – powyżej pewnej kwoty płacimy już głównie za niższą wagę i większą sztywność, uzyskiwane kosztem komfortu. O ile nie ma sensu przepłacać, gdy mamy pewność, że
Dyscyplina
Jeśli jeździsz wyłącznie turystycznie, to sprawa właściwie z automatu się upraszcza, bowiem wystarczy zdecydować o rodzaju wiązania/zapinania butów, a wybór modeli mocno się zawęzi. W butach turystycznych dominują wiązania oparte na sznurkach/linkach: od typowych sznurówek w butach rowerowych na pierwszy rzut oka wyglądających jak zwyczajne adidasy, przez systemy szybkiego wiązania (ściągania), po wiązania mieszane z paskiem na rzep. Dysponując większym budżetem można się zastanowić nad systemem BOA, który świetnie sprawdza się w butach typu performance, lecz w butach turystycznych może mieć więcej wad niż zalet (na pewno nie chcemy, by się zepsuł w trakcie wycieczki przez pół kraju, bo sznurówkę naprawimy byle… sznurkiem, a BOA wymaga dedykowanego zestawu naprawczego).
All Mountain – tu sprawa ma się podobnie jak w przypadku butów turystycznych. Nie interesuje nas waga, nie chcemy podeszwy wykonanej z włókna węglowego. But powinien być solidny, wygodny i przyczepny oraz oferować ochronę przed zachlapaniami.
MTB rekreacja to właściwie wolna amerykanka. Konstrukcja powinna być sztywniejsza niż w przypadku butów turystycznych, lecz nie na tyle, aby chodzenie w takich butach było utrudnione. W zależności od naszego zaawansowania i ambicji, możemy wybrać między zapięciem na rzepy, klamrę lub system BOA. Szukając niezawodności, powinniśmy postawić na rzepy, w których nie ma się co zepsuć. Stawiając na pewne trzymanie stopy, dobrym rozwiązaniem jest solidna klamra. Oczekując zaś możliwości precyzyjnej regulacji trzymania stopy, jedynym sensownym wyborem będzie BOA.
Temat komplikuje się trochę z chwilą, gdy w grę wchodzi podjeżdżanie (często z podbieganiem), intensywna jazda treningowa i udział w zawodach. Może to być XC (cross country), CX (cyclocross), gravel czy (ultra)maratony. W dwóch pierwszych dyscyplinach naszym priorytetem będzie transfer mocy, a więc sztywna podeszwa i mocne trzymanie stopy. Komfort ogranicza się w tym przypadku do wybrania właściwego rozmiaru.
Do jazdy po szutrach i w maratonach poszukamy butów z mniejszym indeksem sztywności niż w przypadku modeli XC i CX. Optymalnym systemem wiązania wciąż pozostanie BOA z dwoma pokrętłami, aby móc precyzyjnie regulować siłę trzymania stopy – przed podjazdami będziemy je zwiększać w celu zmaksymalizowania transferu mocy, natomiast na zjazdach możemy je luzować, zapewniając stopom swobodne krążenie krwi i odpoczynek.
Jeździsz przez cały rok? Dobrze dla ciebie, bo nic nie stoi na przeszkodzie, aby jeździć w SPD-ach również zimą! Wielu rowerzystów używa neoprenowych ocieplaczy na buty letnie, jednak jest to półśrodkiem. Zimowy model w połączeniu ze skarpetami z wełny merino lub takimi z membraną (np. Endura Humvee) zapewni ci dużo większy komfort jazdy.
Downhill? Proszę bardzo!
No Comments