Co dają pedały zatrzaskowe?

Po zakupie nowego roweru, zwłaszcza pierwszego poważniejszego, kwestią czasu jest, gdy zaczniemy myśleć, jak by tu go usprawnić – co wymienić, co dokupić, by jeździć szybciej, wygodniej. Często pada na siodełko, chwyty lub owijkę, tylną przerzutkę, rzadziej na lżejszy i sztywniejszy zestaw kół. Najwięcej da nam jednak przesiadka z pedałów platformowych na system zatrzaskowy.

Na wstępie trzeba się rozprawić z powszechnym mitem, że pedały zatrzaskowe są dla zaawansowanych kolarzy do trenowania i jazdy na zawodach. Tymczasem dla nich to rzecz niezbędna, w takich dyscyplinach jak XC, sprawa jest bezdyskusyjna – dobre i lekkie pedały oraz maksymalnie sztywny but, bo na zawodach wygoda schodzi na dalszy plan.
Natomiast dla zwykłego rowerzysty system zatrzaskowy to po prostu większa kontrola nad rowerem, łatwiejsze pokonywanie podjazdów i oszczędność, a ściślej rzecz ujmując: nie marnowanie watów wkładanych w pedałowanie, gdy zwykły but po zwykłym pedale się ślizga, czasem od niego odrywa, a miękka podeszwa buta dobrego do chodzenia przy każdym naciśnięciu na korbę pochłania odrobinę energii na sprężenie i rozprężenie. Wykonując podczas godzinnej przejażdżki około 5000 obrotów korbą, łatwo policzyć, że z ułamka wata sumarycznie robią się straty energii rzędu całych kilowatów, które w systemie zatrzaskowym mogłyby zostać wykorzystane na szybsze pokonanie trasy lub większy dystans.
Zaś z bardziej namacalnych dowodów mamy fakt, że Shimano w systemie SPD (Shimano Pedaling Dynamics) produkuje nawet… sandały!

Sandały SPD do pedałów zatrzaskowych

Systemy zatrzaskowe różnią się między sobą przede wszystkim w zależności od zastosowania. Pedały, bloki i buty do jazdy MTB i dyscyplin pokrewnych są inne od tych do jazdy rowerem szosowym (SPD-SL), w którym oprócz innego kształtu pedałów, bloki będą wykonane z tworzywa sztucznego, a podeszwy butów pozbawione bieżnika, który pozwalałby w nich w miarę normalnie chodzić, jak to ma miejsce w przypadku butów w systemie SPD lub analogicznych od innych producentów.

Shimano MT5 – popularny model butów SPD do jazdy miejskiej i turystycznej

Nauka jazdy w butach zatrzaskowych jest dużo łatwiejsza niż się powszechnie uważa, wystarcza odrobina czasu i cierpliwości, bo największym błędem jest podejście w stylu „coco jumbo i do przodu!”, czyli zakup, montaż i jazda!
W pierwszej kolejności należy przećwiczyć wpinanie i wypinanie 'na sucho'. Rower ustawiamy obok czegoś, co daje nam podparcie i pewny chwyt dłoni, a więc np. poręczy i ćwiczymy wpinanie oraz wypinanie w różnych pozycjach ramion korby. Podczas wpinania nie patrz w dół – i tak nie zobaczysz pedała poprzez but. Lepiej od razu uczyć się wpinania na wyczucie. Bardzo pomocna może się okazać także technika wizualizacji, czyli wyobrażania sobie jazdy i wypinania buta przed światłami sygnalizacji, przejściami dla pieszych i innych sytuacjach, gdy konieczność zatrzymania może być nagła.
W końcu, gdy na sucho nic więcej nie zdziałamy, udajemy się do parku lub na leśną drogę i jeździmy. Ewentualny upadek na nieutwardzoną nawierzchnię będzie łagodniejszy dla naszego roweru. Nie ma tu jednak zastosowania zasada, że „jak się nie wywrócisz, to się nie nauczysz” – uwierz w swoje możliwości i dołącz do tych, którzy podczas nauki jazdy w zatrzaskach ani razu się nie przewrócili!

Całą sprawę mogą ułatwić bloki, które umożliwiają wypinanie buta w trzech kierunkach, jednak mogą wyrobić złe nawyki i przesiadka na standardowe bloki (SH51) może się okazać trudniejsza i bardziej bolesna.

Wielokierunkowe bloki SH56 w teorii przeznaczone dla początkujących

Na koniec, gdy w butach zatrzaskowych będziesz czuć się już całkiem pewnie, spróbuj dodatkowych ćwiczeń, które uczynią twoją jazdę jeszcze bardziej efektywną:
1. Spróbuj jazdy z wpiętą tylko jedną nogą i wyczuj poszczególne mięśnie, które będą wtedy pracowały. Wepnij obie nogi, skoncentruj się na tych mięśniach i próbuj wykorzystać maksimum ich mocy.
2. Poćwicz jazdę z wyższą kadencją. Optymalna wartość to 90 obrotów korby na minutę, jednak jest to kwestia indywidualna, więc dla ciebie może wynosić nawet 100. Ćwiczenie najlepiej wykonywać na łagodnych wzniesieniach na nieco lżejszym niż wystarczającym przełożeniu. Kręć tak szybko, jak tylko zdołasz przy zachowaniu stabilnej pozycji na siodełku.
3. Jeżeli słyszałeś, że system SPD służy do pedałowania „na okrągło” – zapomnij o tym. Walka z grawitacją nie ma sensu, wobec czego za ruch nogi w danym momencie pasywnej powinna odpowiadać przede wszystkim noga aktywna. Możesz jednak wydłużyć drogę aktywnego pedałowania koncentrując się na przepychaniu nogi pasywnej tuż przed momentem, gdy pedał znajduje się w najwyższym położeniu – tj. ok. godziny 11:45.

Powodzenia! 🙂

You Might Also Like

No Comments

    Leave a Reply