Szukając w Internecie szczegółowych danych na temat tytułowego roweru, w wielu miejscach znajdziemy informację, że Muirwoods to 29er. W sklepach online jako dopisek „29er” do nazwy modelu, w teście roweru na portalu bikeworld, a nawet na stronie kalifornijskiego producenta. Nie jest to jednak zupełną prawdą. Nie jest też nieprawdą…
Czym właściwie jest 29er?
Wszystko zaczęło się – a jakże! – w USA w latachn 80., kiedy to produkcja rowerów MTB zaczęła przenosić się z domowych warsztatów do fabryk, jednak faktyczny początek ery 29-erów datujemy na rok 1999, w którym firma WTB wypuściła pierwszą oponę w rozmiarze 29″ – Nanoraptor. Bo tutaj należy wiedzieć, że koło 29″ robi tylko i wyłącznie opona, a konkretnie wysokość jej boku. Obręcze pozostają te same: 622, 700c lub 28″ – to wszystko oznaczenia tego samego rozmiaru. Przedstawiając sprawę bardziej obrazowo: rowery szosowe, crossowe, trekkingowe i górskie „ninery” mają obręcz o takiej samej średnicy i jeżeli tylko znajdziemy w ramie dość miejsca – a ogranicza nas zwykle prześwit rurek tylnego trójkąta u zbiegu rury podsiodłowej – to do roweru na przykład crossowego jesteśmy w stanie założyć opony w rozmiarze 29″ i mieć pełnoprawnego 29era. Należy jeszcze tylko wiedzieć, że możliwość montażu opony o danej szerokości jest uzależniona od szerokości obręczy. Nawet gdy uda nam się założyć baloniastą (np. 2.5″) oponę MTB na obręcz 17 mm, to będzie istniało bardzo duże ryzyko, że w trakcie jazdy z niej spadnie.
I tu wjeżdża on – Marin Muirwoods
Klasyczna, lecz pod wieloma względami nowoczesna konstrukcja oparta na ramie wytwarzanej z cieniowanych, chromowo-molibdenowych rurek. Jeśli dorastałeś w latach, w których aluminium na dobre wyparło stal wysokowęglową z produkcji ram rowerowych, to masz prawo nie wiedzieć, że stal cr-mo, podobnie jak droższy tytan, jest znakomitym materiałem do budowy ram. Jak widać z poniższej infografiki, dobra stal cr-mo może pracować – a tym samym tłumić drgania – zauważalnie lepiej od droższego tytanu i carbonu oraz o wiele lepiej od najlepszych nawet stopów aluminium. W konsekwencji ramy 'cromoly' pozwalają na produkcję wygodnych, a dzięki technologii cieniowania nieznacznie tylko cięższych względem aluminium i carbonu ram.
Nie może więc dziwić fakt, że są ludzie, którzy kupują Muirwoodsa dla samej tylko ramy, po czym budują na niej rower wg własnego projektu i upodobań. Cały rower kosztuje 2500 zł, a na podobną (pod względem materiału i jakości) ramę musimy przygotować 400-500 dolarów.
Ile i czego dała fabryka?
Marin Muirwoods z założenia jest rowerem typu „urban” (miejskim/na miasto), więc został tak zoptymalizowany, aby radził sobie z krawężnikami, różnej jakości asfaltami i wszelkimi rodzajami kostki brukowej, pozostając jednak rowerem szybkim. Dlatego z fabryki wyjeżdża na oponach Schwalbe Citizen 28×1.6″ (700x40c) z dość gładkim bieżnikiem, ale jak już wiemy, prześwit widelca i rurek tylnego trójkąta jest wystarczający, by założyć opony 29×2.0″ z drobną kostką, które pozwolą nam śmiało zjeżdżać z utwardzonych dróg.
Napęd też przewiduje jazdę offroadową, ponieważ do dyspozycji mamy 27 biegów. Przerzutki Shimano Altus oferują bardzo przyzwoitą kulturę pracy. Trudno sobie wyobrazić 29-era z innymi hamulcami niż tarczowe i tu producent nie oszczędzał przy pomocy mechanicznych systemów, zatem w cenie 2500 zł dostajemy hydrauliczne hamulce tarczowe.
Ale na tym się nie kończy. Offroadowe zapędy zdradzają również szeroka kierownica i pedały z dużą platformą. Na uwagę zasługuje wygodne siodełko i świetne wykończenie lakiernicze, bowiem detale na lakierze zostały wykonane przy użyciu odblaskowej farby. Jedynym elementem, który warto wymienić już w dniu zakupu roweru, są chwyty. Trzyma się je dość pewnie, jednak są zbyt cienkie, by mogły współgrać z ramą w amortyzacji drgań.
Podsumowując
Muirwoods w fabrycznej specyfikacji jest świetnym rowerem do jazdy w miejskiej dżungli i jeśli szukasz właśnie tego, nie musisz myśleć o żadnych poważnych zmianach. Do przemyślenia jest szerokość kierownicy. Jeśli wcześniej jeździłeś na rowerze z węższą kierownicą i nie przyzwyczaisz się do szerszej w trakcie kilku-kilkunastu przejażdżek, możesz poprosić o jej skrócenie w serwisie przy okazji wykonywania przeglądu gwarancyjnego.
A jeśli zostanie ci trochę pieniędzy, to wysilając nieco wyobraźnię, możesz sprawić, że nie będzie w kraju drugiego takiego Muirwoodsa. Może lubisz rowery retro? Jeśli tak, to skórzane brązowe siodełko, chwyty z brązowego korka bądź brązowej owijki i opony z brązowymi bokami sprawią, że rower na pierwszy rzut oka będzie nie do poznania!
No Comments