Choć nie istnieje stuprocentowo pewna metoda zabezpieczania roweru przed kradzieżą, to po lekturze tego tekstu będziesz wiedział, czym i jak najlepiej zamknąć rower, aby wracając do niego, zastać go na swoim miejscu.
RODZAJ ZAPIĘCIA
Szeroko rozpowszechnionym mitem jest, że należy kupić zapięcie w cenie 10% wartości roweru. Gdyby się stosować do takiej zasady, oznaczałoby, że rowery warte mniej niż 1000 zł wystarczy przypinać zwykłą, najprostszą linką. I od nich zacznijmy.
LINKI ROWEROWE
Linki są dobre do przypięcia roweru przy kawiarnianym ogródku, w którym siedzimy i na rower możemy zerkać. Inaczej są niemal bezwartościowe. Rower zabezpieczą tylko przed przypadkowym złodziejem. Najtańsze modele poddają się zwykłym kombinerkom, do średnich wystarczają małe nożyce do metalu, a najdroższe przygotowanemu złodziejowi zajmą tylko kilka sekund więcej. Nie oznacza to, że linki do niczego się nie nadają. Dobrej jakości spiralna linka rowerowa może posłużyć do zabezpieczenia roweru w takim miejscu jak parking strzeżony, do spięcia z ramą przedniego koła (jako uzupełnienie mocnego zapięcia) lub przypinania roweru w takich miejscach, w których ryzyko kradzieży jest bliskie zeru.
ŁAŃCUCHY
Dobry łańcuch jest o wiele skuteczniejszy od najlepszej nawet linki. Nie da się go przeciąć niewielkimi nożycami do metalu, a cięcie szlifierką wymaga czasu i generuje dużo hałasu. Jego największą wadą jest ciężar. Dobrej jakości długi łańcuch może ważyć nawet 3 kg – ponad dwa razy więcej od przeciętnego ulocka. Problematyczny może być więc jego transport. Owinięcie wokół ramy bywa kłopotliwe, łańcuch nie jest sprężysty jak linka, więc podczas jazdy może hałasować. Najlepszym sposobem jego przewożenia jest plecak.
SZEKLE
Ten rodzaj zapięcia łączy zalety linki (łatwość transportu), łańcucha (możliwość kształtowania) i ulocków (trudność przecięcia). Jeśli mamy co najmniej dwa mocowania na koszyk bidonu, przewożenie ich w specjalnych pojemnikach jest niezwykle wygodne. Minusem szekli jest ograniczona długość i cena. Dobry łańcuch kupimy już za ok. 100 zł, podczas gdy na szeklę musimy liczyć przynajmniej drugie tyle.
U-LOCK
Uznawane jako najpewniejsze zapięcie rowerowe, jednak jak w przypadku każdego – jest tak mocne, jak jego najsłabszy element. Tani u-lock może być łatwiejszy do sforsowania od dobrego łańcucha, gdy na zamek zadziała się dźwignią, a więc choćby zwykłą gazrurką. Niemniej sam widok roweru przypiętego u-lockiem, może nawet zniechęcić złodzieja do podejścia do roweru. Największą zaletą tych zapięć jest ich solidność. Z pozostałymi kwestiami bywa różnie. U-locki standardowo sprzedawane są z mocowaniami pozwalającymi zapinać je do roweru, lecz w wielu ramach, zwłaszcza w małych rozmiarach, trudno je zamontować tak, by nie przeszkadzały w jeździe. Wtedy trzeba liczyć się z koniecznością przewożenia zapięcia w plecaku, torbie czy na bagażniku. Wybierając u-lock, warto zainteresować się modelami z dodatkową linką, którą możemy zabezpieczyć przednie koło.
JAK ZAPINAĆ
Nawet najlepsze zapięcie nie uchroni nas przed stratą roweru, jeśli zapniemy go w niewłaściwy sposób. Powszechnym błędem jest przypinanie rowerów solidnym zapięciem do niesolidnej konstrukcji, jak np. siatka ogrodzeniowa. W takiej sytuacji złodziej po prostu utnie siatkę i odjedzie, a zapięciem zajmie się później.
No Comments